Kalendarium wydarzeń w Sanktuarium
GÓRA TABOR JUNIOR

GÓRA TABOR JUNIOR

6 czerwca 2015, sobota

Tym razem w Dobrzanach w gościnnej parafii pw. św. Michała Archanioła odbyło się święto dzieci – Góra Tabor Junior. Hasłem tegorocznego spotkania było: „Nawracam się, to znaczy, że…” Gospodarzem był ksiądz proboszcz Krzysztof Musiałek SChr, a współorganizatorami – duszpasterze dzieci z parafii prowadzonych przez księży chrystusowców.

Zapowiadało się niezwykle liczne spotkanie. Już dane z zapisów przechodziły najśmielsze oczekiwania organizatorów: ponad 600 dzieci plus dorośli! Razem pewnie koło 700 osób! Przyjechali z Poznania, Szczecina, Pyrzyc, Stargardu, Chociwla, Brojc, Płot, Goleniowa i – oczywiście – z Dobrzan, wraz ze swoimi duszpasterzami.

Rozpoczęło się w przyplebanijnym ogrodzie. Najpierw krótkie rozśpiewanie prowadzone przez zespół Boże Światełka ze Stargardu, a potem scenka – pantomima – o tym, że krzyż leczy nasze życie, zabiera smutki, jednoczy. Krzyż stał się centrum teatru, gdy chłopcy wnieśli olbrzymi trzymetrowy krzyż, a dzieci przyozdobiły go przygotowanymi w domu kwiatami w pięciu kolorach misyjnych. Zakwieciło się wszystko!

Potem Msza św., czyli jak zawsze centralny punkt programu, której przewodniczył wikariusz generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Bogusław Burgat SChr, a oprawę muzyczną przygotował zespół Szmaragdowe Duszki. W czasie homilii ks. Tomasz Pietrzak SChr przypomniał, co to znaczy wierzyć, czym jest nawracanie się w wierze. Mimo upału, mimo zupełnie innego miejsca niż kościół, dzieciaki żywiołowo uczestniczyły w spotkaniu z Chrystusem.

W barwnym korowodzie uczestnicy Góry Tabor Junior przeszli spod plebanii na miejski skwer, gdzie odbywała się część, którą śmiało można nazwać festynem dla dzieci. Przede wszystkim zgłodniali mogli się posilić (grill i ciasta), spragnieni – napić. A że pogoda była fantastyczna, wręcz upalna, więc chętnych do konsumpcji było wielu. Szczególnie długa kolejka stała jednak do… waty cukrowej! Część dzieci mogła wypuścić balony z helem, pisząc swoje listy do Pana Boga. Atrakcji było mnóstwo: konkurs plastyczny, warsztaty bębniarskie, przejażdżki jeepem, malowanie twarzy, gry i zabawy, świat misyjny, sklepik, no i oczywiście to, co wzbudziło najwięcej emocji: konkurs przeciągania liny. Zwyciężyła drużyna z Chociwla, drugie miejsce zajęła grupa z Chrystusa Króla w Stargardzie.

Na pewno wielu uczestników zafascynowały pokazy walk karate, które zaprezentowali młodzi i starsi karatecy ze Stargardu. Chętni mogli także posłuchać występów Bożych Światełek i zaśpiewać wspólnie hymn Góry Tabor Junior „Jesteś życiem mym…”

Wszystko przebiła jednak – jak mówił prowadzący ks. Krzysztof Wąchała SChr – wisienka na torcie, czyli… straż pożarna, która nie tylko przyjechała, nie tylko pozwoliła wejść do swojego wozu, ale także zafundowała dzieciom kąpiel w największych fontannach w Dobrzanach – prosto ze strażackich węży! To dopiero był szał!!!

To, co dobre, niestety, szybko się kończy. Za szybko skończyła się ta druga Góra Tabor Junior, ale zawsze chyba lepszy niedosyt niż przesyt. A na dodatek za rok przecież kolejne spotkanie w okolicach Dnia Dziecka, choć miejsce jeszcze nieznane.

 

« wróć do listy wszystkich wydarzeń