Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie

W drugim tygodniu ferii zimowych od 25 stycznia do 1 lutego na swój wypoczynek do Bukowiny Tatrzańskiej udały się dzieci z naszej parafii wraz z ks. Krzysztofem, dk. Jarosławem, s. Beatą i opiekunami.

Po drodze zwiedziliśmy Kraków oraz Wadowice z nowoczesnym muzeum "Dom rodzinny Jana Pawła II", nie zabrakło też słynnych kremówek.

Przez kolejne dni szlifowaliśmy nasze umiejętności narciarskie oraz śnieżnych zabawach z sankami, poduchami i pontonami, które okazały się świetnym sposobem na przemierzanie kilometrów górskich wzniesień.. Nowicjusze na małym stoku pod okiem wytrawnych instruktorów stawiali pierwsze „narciarskie kroki” , co owocowało tym, że z każdym dniem  grono jeżdżących na dużych stokach mocno się powiększało. 

Każdego dnia uczestniczyliśmy we Mszy Św. A dzięki wirtualnym podróżom codziennie odwiedzaliśmy misyjny kontynent, aby doświadczając jak żyją dzieci w innych częściach świata modlić się za nie.   Wieczorami nasz dom zamieniał się w „plac zabaw” a innym razem w salę kinową. 

Niesamowitym wydarzeniem była wizyta w Izbie Regionalnej w Murzasichlu, gdzie w tradycyjnej chałupie góralskiej, której wystrój stanowią autentyczne zbiory sztuki podhalańskiej na dwie godziny  cofnęliśmy się w czasie. Gawędziarz Adam Gąsienica snuł opowieści o pierwszych osadnikach, zwyczajach pasterskich, zbójnikach, muzyce i stroju przeplatając je grą na różnych instrumentach, pokazem tańca i humorem góralskim. Dopełnieniem opowieści był pokaz slajdów, które ukazały świat barwnych postaci związanych z regionem, tradycyjne budownictwo podhalańskie i styl zakopiański oraz panoramy tatrzańskie i krótką wycieczkę po górach z zaznaczeniem ciekawych miejsc i okazów fauny i flory.

Odwiedziliśmy stolicę polskich Tatr - Zakopane. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Sanktuarium MB Fatimskiej. Tam uczestniczyliśmy we Mszy św. Później pieszo trasą pod Regalami zwiedzanie zakopiańskich uroków zakończone wizytą na Krupówkach… Po powrocie sprzątanie, pakowanie i szykowanie się do jutrzejszego wyjazdu… ale przed tym ostatni wieczór spędziliśmy podsumowując nasz pobyt… była, była zabawa, było radośnie…

Sobota to dzień powrotu do domu… Wyruszyliśmy wczesnym rankiem, by najpierw odwiedzić kopalnię soli w Bochni – większość z nas była tam pierwszy raz… po kilkugodzinnym zwiedzaniu udaliśmy się do Krakowa, by tam nieco orzeźwić się w basenach Aquaparku. I tak pełni wrażeń powróciliśmy do domów…